Friday 24 April 2009

Ukraina











Ukraina
Ukraina to kraj zlotych koscilow, pieknych kobiet i niezbyt smacznego jedzenia :). A moze nie mielismy szczescia do jedzenia na poczatku wyprawy. Rano w poniedzialek wyruszylismy z Krakowa. Powoli dotarlismy na granice, powoli bo z wieloma przesiadkami a w koncu przez granice przeszlismy pieszo. Dotarlismy do Lwowa i udalo nam sie kupic bilety na pociag, po lamanym Polskim i ukrainskim i zaplacie pani za informacje mielismy bilety. Pozniej Kijow. Piekne miasto, to tam wlasnie urzekly nas zlote wieze kosciolow, chocaz jeszcze nie mielismy pojecia ze prawie wszystkie koscioly na wschodzie Europy sa pozlacane. W Kijowie bylismy 1 dzien i wsiedlismy w pociad do Moskwy a tam zaopiekowala sie nami starsza pani nasza babuszka. Przynosila nam wszystko , tlumaczyla powoli po rosyjsku co i jak. i tak spokojnie przejechalismy granice az do Moskwy

2 comments:

caminodeerva said...

Już zaczynacie spotykać dobrych ludzi:) Dobrzy przyciągają dobrych!
Trzymamy za Was kciuki przez cały czas! Ciekawe gdzie jesteście.......:)
Monia&Serg

Magdalena said...

Hej Monika dzieki, my wlasnie ju w Mongolii buziaki